Rate this post

Trunki stworzone z pasją zdobyły szturmem serca piwoszy na całym świecie. Polacy również rozsmakowali się w wyjątkowych smakach warzonych w niewielkich ilościach. Dzięki takiemu postępowaniu łatwiej o eksperymentowanie oraz odkrywanie nowych receptur. Moda przeniosła się z domów do lokalnych piwiarni. Piwa rzemieślnicze w pubie są coraz częstszym wyborem klientów. Doskonale wiadomo dlaczego. Żywiec z beczki, czyli z przysłowiowego „nalewaka”, smakuje tak samo jak kupowane w butelce, ewentualnie jest „chrzczone” wodą przez chciwego właściciela baru. Po co więc kupować coś, co jest dostępne każdego dnia w sklepie? Wyjście ze znajomymi powinno być uczczone wyjątkowym trunkiem, nawet jeżeli ma być to zwykłe piwo. Niewielkie firmy starają się, aby ich wyroby zawsze miały jak najwyższą jakość, dlatego też nie oszczędzają na składnikach i produkcji. Oczywiście pietyzm wytwarzania odbija się na wyższej cenie za butelkę, więc nie wszyscy wybierają na przykład Pintę, gdyż popularny Harnaś, Tyskie, a nawet Carlsberg są tańsze.